Dzisiaj wyraz, który poznałem w nietypowy sposób, jest nietypowe i nietypowo przydało się w podróży biznesowej. Ten artykuł i to słowo mają też być przykładem na to, że zupełnie nie wiesz co i kiedy Ci się przyda, dlatego warto po prostu robić fajne rzeczy przy okazji chłonąc język. A dzisiaj mój przykład.
Adobe – angielskie słówko, które kojarzysz z programem
Wielu z nas kojarzy taki program jak Adobe Acrobat Reader. Odczytywanie plików w .pdf – zapewne znasz. Często osoby nawet całkiem nieźle już obyte z językiem angielskim błędnie zakładają, iż Adobe to nazwa własna tejże firmy. Wcale tak nie jest.
W mojej ostatniej pracy na etacie bywało tak, że musiałem się sporo przemieszczać. Czasami na dosyć długie odległości – na tyle długie, że nagle znajdowałem się w miejscu o innej kulturze, innym czasie, innych nawykach, innym jedzonku… I tak właśnie będąc w podróży służbowej rozmawiałem z jednym z partnerów biznesowych, spacerując. Dużo opowiadał mi o mieście, tradycjach, zabytkach i architekturze.
„This adobe is typical for our region here.” – padło z jego ust.
„The adobe over there is beautiful, amazing ornaments!” – znowu.
I tak liczy się kontekst
Oczywiście jako osoba obyta z językiem rozumiem, że czasami trzeba sobie dać czas na “ogarnięcie tematu” – tym bardziej, kiedy mamy komfort wnioskowania z kontekstu. Dlatego szalenie ważnym jest zrozumienie tego, że słowa nie istnieją bez kontekstu. To pomaga w komunikacji. Ja doskonale wiedziałem, że chodzi o coś związanego z budynkiem, domkiem.
Słowo adobe przez chwilę nie dawało mi spokoju, bo je kojarzyłem. Odsunąłem jeszcze chęć spytania o ten wyraz i dobrze, bo tak oto dotarły do mnie lata odleglejsze, kiedy to więcej czasu spędzałem na komputerze grając w gry. “Heroes of Might and Magic” – mówi Ci to coś? A powinno.
HoMaM to świetna gra strategiczna, która nie tylko rozwinie zdolności logicznego myślenia, dostarczy ogromu rozrywki, to i jeszcze nauczy Cię angielskiego. Uhh, ale, nie, tak, jasne – zapomniałem. Gry należy demonizować.
Czym jest to Adobe, Mateusz?
Wracając, w tej grze fantasy buduje się imperium i podbija kolejne zamki, których jest kilka rodzajów. Co najmniej sześć. W jednym zamku można było wybudować “adobe”. Była to mała chatka, która wyglądała jak z błota – to w niej rekrutowało się ogry, które następnie dla Ciebie walczyły. Tadam!
I tak właśnie się okazało, że “domek z cegły suszonej w sposób naturalny” to adobe. Adobe to po prostu cegła wysuszana na słońcu. Trochę takie twarde błotko. Te domki nie są ceglane jako tako – to nie jest brick.
Brick, czyli cegła to przecież ciężki i twardy kawał prostopadłościanu, którego używamy do murowania i który potrzebuje spoiwa, by połączyć się z kolejnym takim prostopadłościanem. Pewnie kojarzysz… Z kolei w tych domkach (“adobe”) całe ściany są gładkie, jakby tynkowane. Zapraszam do wyszukiwarki google, warto zerknąć w obrazki!
No i to wszystko! Nowe słówko – Adobe! Teraz już będziesz inaczej czytać nazwę tego programu oraz inaczej o nim myśleć.
Dzięki za dzisiaj i udanego dnia!
Uwaga!!!
Skorzystaj z limitowanej promocji na
darmową konsultację 1na1…