Przejdź do treści

Efekt nauki języków z PLA SCHOOL (6 miesięcy i co…?)

Nie obiecuję cudów w 30 dni. Za to pokażę Ci realny efekt nauki języków z PLA SCHOOL. Nasze podejście daje trwałe rezultaty: funkcjonalność, nawyki językowe i odporność na regres. A to wszystko na przykładzie konkretnej osoby: Mariusza Duraja – od absolutnego zera do około 50% na maturze z francuskiego po 6 miesiącach. To efekt konkretnej ścieżki: audyt → wdrożenie → personalizacja → mentoring → automatyzacja. Czytaj dalej!

Po pierwsze: co naprawdę znaczy „efekt”?

W reklamach widzisz „płynność w 30 dni”. W realu: płynność to system zachowań, a nie jednorazowe umiejętności wyrwane z kontekstu. Zauważ, że takie umiejętności sprawdzają wszystkie testy. Ciebie jednak nie interesuje jednorazowy wynik w teście, tylko zdolność funkcjonalna. To takie zdolności w realnych sytuacjach jak podróże, praca, maile, prezentacje… ale w konkretnie Twoim przypadku, Twojej branży, Twoim kontekście!

Efekt nauki języków z PLA SCHOOL (6 miesięcy i co...?) mateusz stasica pla school nauka jezykow tak nie wyglada. egzamin
Prawdziwa komunikacja tak nie wygląda!

3 doświadczalne efekty nauki języków z PLA SCHOOL

  1. Szybkie przejście od zera do funkcjonalności – nie oznacza „fluent everywhere”, ale „używalny język” w priorytetowych kontekstach po ~6 miesiącach.
  2. Automatyzacja zwrotów i reakcji – mniejsza ilość myślenia, więcej działania w typowych sytuacjach.
  3. Konsolidacja i odporność na regres – przerwy nie kasują wszystkiego; język zaczyna „sam rosnąć”.

Spodziewaj się bonusów: pewność siebie, umiejętność samodzielnej nauki (przydatne na całe życie) i realny zwrot z inwestycji (łatwiejsze wejście na stanowiska wymagające języka – to nawet 20% pensji więcej na start!).

Egzaminy vs. funkcjonalność (poważny problem)

Ludzie uczą się pod egzamin. To stary, błędny schemat: zdajesz test, dostajesz ocenę, idziesz dalej. Ale realne kompetencje nie rosną. Kiedyś testy postrzegano inaczej. Były równoległym, chwilowym epizodem – takim dla sprawdzenia się. Trochę jakby ćwiczyć 5 lat na siłowni i z ciekawości sprawdzić po paru latach ile wyciśniesz na klatę.

  • Nie sprawdzasz codziennie.
  • Zwykły człowiek nie układa treningu pod to, by wyciskać jak najwięcej na klatę.
  • Owszem, są zawodowcy, którzy startują w takich konkursach…

Przenieś to teraz na naukę języków. Nie słuchaj tych zawodowców od wyciskania na klacie, bo Twój cel jest inny. Ludzie zwyczajnie tego nie rozumieją, że ich cel jest zupełnie inny niż zdanie egzaminu.

I to stworzyło patologię

Ta historia ma kontynuację, która Cię zaskoczy. W tym całym egzaminacyjnym, niezrozumiałym szale ludzkość zagalopowała się. Do tego stopnia, że obecnie wszyscy robią dosłownie wszystko, by dobrze wypaść na egzaminie. Jakby samo to świadczyło o realnych, życiowych, funkcjonalnych kompetencjach.

Czyli dochodzi do tak kuriozalnej sytuacji, że każdy na siłowni ćwiczy tylko performens z wyciskania sztangi w leżeniu. Nie ważne, czy leczysz kręgosłup, chcesz zrzucić kilogramy, zbudować więcej masy mięśniowej, poprawić mobilność, zadbać o serce albo ogólnie o więcej ruchu… Nie ważne czy jesteś kobietą, czy mężczyzną. Nie ważne. Po prostu ciśniesz “na skróty”. Wszystko pod to, by dobrze wypaść w wyciskaniu na klatę.

Czy rozumiesz na czym polega bezsens egzaminów, które nie służą do testowania realnych zdolności, ale są celem samym w sobie?

Efekt nauki języków z PLA SCHOOL (6 miesięcy i co...?) mateusz stasica pla school siłownia benchpress wyciskanie sztangi na klate porownanie
Ile to osób wreszcie wyciśnie ileś tam kilo na klatę… ale zaraz potem kręgosłup odmawia posłuszeństwa? Nie o to powinno Ci chodzić!

Case study: Mariusz i francuski w 6 miesięcy

Tak, to trudniejszy język niż angielski: wymowa, zasady, niuanse. A jednak efekt nauki języków z PLA SCHOOL był niesamowity:

  • Start: absolutne zero, brak wcześniejszego zaangażowania w języki.
  • Cel: pełen focus tylko na funkcjonalności + egzamin maturalny jako “test przy okazji”
  • Wynik po 6 miesiącach: pisemna + ustna matura ≈ 50%

Dodajmy do tego fakt, że Mariusz później aplikował na filologię, a po około 12 miesiącach zdobył pierwszą (nieźle płatną) pracę na etacie – już z francuskim. Te pierwsze 6 miesięcy było jednak kluczowymi: Mariusz był bardzo pracowity. Najczęściej spotykaliśmy się 2 razy w tygodniu, ale bywały nie raz 3 spotkania.

Co zrobiliśmy krok po kroku:

  • Miesiąc 0 — Audyt & Wdrożenie: ustaliliśmy priorytety, kontekst użycia i zbudowaliśmy fundament metodyczny (obecnie jest to ponad 10h materiału wdrożeniowego).
  • Miesiące 1–3 — Rutyna: 2–3 sesje tygodniowo (1 h) + codzienna praca własna. To turbo-produktywny kwartał.
  • Miesiące 4–5 — Utrwalenie: nauka robi się przyjemniejsza, użytkowanie języka coraz bardziej nawykowe. Mariusz zaczyna działać bardzo dużo samodzielnie.
  • Miesiąc 6 — Przygotowanie egzaminu: 4 spotkania w ostatnich dwóch tygodniach. Pierwsze przerobione arkusze. Tydzień przed: wolne od nowych info. Dajemy odsapnąć mózgowi. Mariusz tylko korzysta z języka w praktyce, bez spiny i nauki.

Kluczowe: nie „zastrzeliliśmy” go testami od rana do wieczora. Projektowaliśmy naukę wokół realnych zadań Mariusza. Były nimi podróże do Francji na narty, wiadomości z wcześniej poznanymi znajomymi (do których później wybrał się na 18kę), proste maile i prezentacja biznesowa.

Więcej o Mariuszu wspomniałem też w tym artykule:

Jak my to robimy w PLA SCHOOL (bez ściemy)

Nie sprzedajemy godzin. Dajemy ścieżkę.

  1. Audyt językowy (wejściowy) — nie tylko banały typu A1/B2. Chodzi o profil komunikacyjny: jak myślisz, co sprawia Ci problem, jakie masz zasoby, kontekst zawodowy i zwyczaje komunikacyjne. Dzięki temu precyzyjnie wyznaczamy angażujący materiał i idziemy prosto do sedna.
  2. Wdrożenie (10+ h video) — pigułka narzędzi i nawyków, które zmieniają sposób uczenia się. Prawdziwy gamechanger o którym więcej przeczytasz tutaj:
  1. Personalizacja — pracujemy na Twoich mailach, prezentacjach, rozmowach. Lub na tym co nam opowiesz. Nie na abstrakcyjnych dialogach z podręcznika.
  2. Neurolingwistyka & psycholingwistyka — konkretne ćwiczenia, które minimalizują zapominanie i maksymalizują automatyzację. Zbudujesz nawyki i zaczniesz używać języka obcego tak jak języka ojczystego!
  3. Odcięcie od podręcznikowego bełkotu — minimalizujemy materiał do tego, co daje Ci pierwsze, dynamiczne kroki. Na niuanse i mniej przydatne tematy życia przyjdzie czas później.
  4. Stałe doradztwo i raportowanie — mentor językowy, który zna odpowiedź na każdą zagwozdkę. A do tego korekty, zmiany strategii w oparciu o rzeczywisty progres i ewolucja kursu, który nigdy nie jest nudny.

Podsumowanie

Efekt nauki angielskiego czy innego języka obcego – pod naszym okiem – to nie marketing. To zaplanowana sekwencja działań, które prowadzą do automatyzacji zachowań komunikacyjnych. Jeśli będziesz pracować we właściwy sposób to osiągniesz swój cel. Problem? Ludzie nie wiedzą jak się tak naprawdę uczyć języków… Zmień to!

Pierwszym krokiem jest zrozumienie, że zdany egzamin przyjdzie SAM jako efekt uboczny. Jeśli traktujesz egzamin inaczej: przegrywasz.

Znajdę dla Ciebie czas:


This will close in 0 seconds

Mateusz Stasica