Czy faktycznie trzeba komukolwiek tłumaczyć jakie są zalety znajomości języków obcych? Uważam, że tak, gdyż spora część tej wiedzy jest znana jedynie garstce ludzi. Tak, to prawda! Na szczęście zacząłeś lub zaczęłaś czytać już ten artykuł, więc niebawem dowiesz się w czym rzecz. Zanim jednak przejdziemy do tej tajemnej wiedzy, która zmieni Twoje postrzeganie języków – to zajmijmy się podstawami.
Co daje nauka języków obcych? Zacznę od banałów:
Wygodne podróżowanie
Fundamentalna wiedza na temat plusów jakie daje znajomość języków obcych to przede wszystkim wiedza o podróżowaniu. Bez języków obcych ciężko jest poradzić sobie w sklepie, w taksówce, na lotnisku, w samolocie, w hotelu. Jasne, że możesz próbować na migi, że jakoś to będzie – ale czasami bywa tak, że wcale „jakoś nie idzie” i nie trafiasz do odpowiedniej bramki na lotnisku, gdyż w ogóle nie zrozumiałeś lub nie zrozumiałaś radio-komunikatów. Możesz sobie na to pozwolić?
Praca
Języki obce to również praca. Chodzi o pracę lepszą, lepiej płatną, w lepszej firmie lub w lepszym miejscu. Skąd ta pewność, że znajomość na przykład angielskiego da Ci lepszą pracę? Nie, no. Nie mam takiej pewności, bo to co Ty robisz z językiem i w jaki sposób go wykorzystujesz zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Wiem natomiast, że języki obce dają możliwości. Możesz znaleźć lepszą pracę, w lepszej firmie, w lepszym mieście lub państwie i tego nie da się zanegować.
Pracuj za granicą dzięki językom
W tej sytuacji poradzenie sobie bez języka obcego jest prawie niemożliwe. A takie przedsięwzięcie niesie za sobą multum pozytywów! Zmiana otoczenia, zmiana kultury, lepsze zarobki, ciekawsze doświadczenia, czy chociażby dostęp do lepszej kuchni… Co tak naprawdę dają języki obce? Nie dość, że świetną pracę w kraju to jeszcze spore możliwości rozwoju kariery za granicą.
Poznawanie kultur
Czy nie myślałeś nigdy o tym, by związać się na stałe z piękną Hiszpanką? Czy nie zastanawiałaś się nigdy nad poderwaniem przystojnego Niemca? A może jakiś Chińczyk? Japonka? Rosjanka? Język to klucz, który otwiera wiele różnego typu drzwi. Nie ograniczaj się do kariery. Poznawaj! Chłoń kultury, inne państwa i ich tradycje, rozwijaj znajomości! Może życie w Polsce nie jest tym czego chcesz? Może lepiej zrozumie Cię ktoś z innego kręgu kulturowego? Może lepiej poczujesz się wśród znajomych z innego krańca świata? Ludzi, którzy myślą podobnie jest pełno. Wszędzie. W każdym kraju.
A teraz to czego najprawdopodobniej nie wiesz!
Co daje nauka języków obcych w ROZRYWCE?
Stereotypowe myślenie, którego nabraliśmy kształcąc się w szkole, skłania nas do postrzegania języków obcych jako kwestii stricte związanej z nauką, karierą, pracą, wymaganiami. Jest to ogromna krzywda jaką nam, Wam, Tobie wyrządzono. Należy jednakże zrozumieć, że język nas otacza – cały czas, w każdej sferze życia.
Logicznym jest w takim razie, że zwiększając swoją wiedzę lingwistyczną możemy również poszerzyć zakres rozrywki. Języki obce to również rozrywka! Zacznij oglądać filmy przed polską premierą albo w ogóle porzuć ten koślawy dubbing lub nudnego lektora w filmach! A może chcesz pograć w gry? Nie wszystkie od razu wydawane są z polskim tłumaczeniem, a już na pewno ciężko będzie grać w gry online w których często spotykamy się z ludźmi zza granicy!
Uśmiechnij się!
To nie wszystko. Języki obce sprawią, że zaczniesz rozumieć żarty, które pojawiają się na Facebooku, zrozumiesz piosenkę w radiu i będziesz na bieżąco z młodymi twórcami. Czas się zmienia, globalizacja zatacza coraz szersze kręgi, a języki obce coraz częściej pojawiają się w naszym życiu. Zadbaj o to, aby nie zostać wykluczonym społecznie tylko dlatego, że nie do końca rozumiesz język!
Języki obce są jak gimnastyka
Nie wiem jaki masz pogląd na powiedzenie „sport to zdrowie” ale zaczynaj dzień od dobrej gimnastyki przez miesiąc i zobaczysz różnice. A do tego istnieje spore prawdopodobieństwo, że za 50 lat sam sobie będziesz za to dziękował lub dziękowała. Jak dożyjesz! Nasze mięśnie po prostu potrzebują odpowiednich ćwiczeń, nasza krew potrzebuje lepszej cyrkulacji, nasze ciało najzwyczajniej w świecie wymaga ruchu i jak za parę lat wstając z łóżka nie chcesz stękać jak stary dziad, któremu kazali podnieść z podłogi woreczek z dwoma kilogramami batatów – to warto wziąć się za siebie.
Tylko, że… Mamy różne rodzaje mięśni. Znowu zastosuję spore uproszczenie i pewnie pojawi się ktoś kto mnie zaraz za to zbeszta, ale nie ważne. Ma być prosto i łatwo:
Biceps to jeden typ mięśni. Nazwijmy je roboczo “dźwigacze-siłacze” – rozgrzewasz je rano wraz ze ścięgnami.
Serce to inny mięsień o który też dbasz uprawiając kardio.
Mózg to inny mięsień o który…
Wait.
A jak dbasz o swój mózg? Czy wykonujesz jakiekolwiek ćwiczenia na to, by mózg pozostał sprawny? Easy case… W tej części artykułu opowiem o paru faktach, których nie wszyscy są świadomi.
Masa szara mózgu – zwiększa się dzięki językom!
Nauka języków jest dla Twojego mózgu jak gimnastyka i ćwiczenia na siłowni dla Twoich mięśni. Na siłce pakujesz bicka i zwiększasz obwody przybierając na masie mięśniowej. Ucząc się języków obcych przybierasz na masie szarej mózgu. Na szczęście – nie urośnie Ci od tego głowa, a będziesz dzięki temu bardziej efektywny lub efektywna, będziesz bardziej skoncentrowany lub skoncentrowana na swoich zadaniach i powiększysz zasoby pamięci.
A raczej pomożesz mózgowi łatwiej wertować informacje, gdyż ucząc się języków obcych tworzymy, poszerzamy, wzmacniamy sieci neuronów i tych wszystkich czarodziejskich przekaźników, które sprawiają, że jak widzisz rok 1410 to od razu myślisz sobie „Bitwa pod Grunwaldem” ale też „Powstanie pierwszego banku publicznego w Genui”.
Co daje nauka języków obcych – zdrowie!
Tak! W tych wszystkich dziwnych słówkach z dalekich krajów kryje się moc, energia i siła. Ucząc się faryzejskiego, suahili, francuskiego czy śląskiego – nabierzesz odporności! To oczywiście nie znaczy, że nagle możesz wybrać się na afrykańską sawannę i jeść na wpół surowe króliki bez szczepienia na dur brzuszny.
To inna odporność. My, wielojęzyczni, gdy już będziemy siwi i zmęczeni wszystkimi odcinkami „The Bold and The Beautiful” – nasz mózg będzie wtedy lepiej funkcjonował. Potwierdzają to badania kanadyjskich uczonych z Concordia University. Osoby wielojęzyczne rzadziej zapadają np. na Alzheimera.
Świadomość, której coraz mniej w tych czasach…
Dzięki językom Internet, wiedza i nowa perspektywa stoją szerokim otworem. Tak samo szerokie mogą być Twoje horyzonty. Bądźmy szczerzy. Polski internet to artykuły, które łaskawie przetłumaczy Ci jakiś człowiek, którego poglądów i kompetencji nawet nie znasz. W najgorszym wypadku będzie to dziennikarz, który pisze to co mu ktoś powiedział podsuwając kopertę z hordą polskich królów na takich cieniutkich, prostokątnych papierkach.
Ups, otwieram chyba puszkę pandory… Ale nie będzie zbyt dużo o polityce. Spójrz, mając już niewielki nakład pieniężny możesz w małym stopniu kreować opinię publiczną – choćby poprzez reklamy na Facebooku. A co dopiero, gdy stoi za tym ktoś większy? Cambridge Analytica – kojarzysz? Aha, nie oglądałeś, nie czytałaś (wcześniej) bo jest po angielsku?
Nie daj się wykluczyć
Widzisz już do czego zmierzam? Jeżeli nie znasz języków obcych to omija Cię zbyt dużo. Pokłosiem afery Cambridge Analytica jest RODO o którym to już na pewno wiesz i ta sytuacja prawdopodobnie była jedną z ważniejszych w kształtowaniu tego jak internet wygląda, będzie wyglądał.
Po prostu nie daj się oszukać
W czasach największej dezinformacji, kłamstw, manipulacji i kaczek dziennikarskich po prostu warto znać inne języki. I nie dlatego, że w innym języku Was nie okłamią. Warto czytać artykuły w innych językach napisanych przez ludzi z innej kultury, o innych światopoglądach, o innym zdaniu i rozumieniu świata, o innych wartościach.
I wcale nie czuję, bym otwierał jakieś ciemne wrota – choć tak to może zostać właśnie odebrane (teorie spiskowe i takie tam). Piszę o łatwych, naturalnych rzeczach dokładnie tak jak Pan Kret w telewizji mówiąc o minusowej temperaturze w Białymstoku. Tyle, że nie wszyscy o takich szczegółach wiedzą. Dlaczego? Bo nie znają języków…
Po za tym ograniczając się tylko do języka polskiego zamykamy sobie drogę do porad i niesamowitych rozwiązań na które wpadali ludzie w innym miejscu na globie. Cieszymy się z otwartych granic między państwami? Strefa Schengen? To nie budujmy granic i barier językowych – starajmy się je forsować.
Co daje nauka języków obcych? Rozwój osobisty level hard
Na sam koniec zostawiłem relatywizm językowy. Temat rzeka. Opowiadam o tym przez godzinę albo dwie na seminariach. Tutaj tylko po krótce wyjaśnię i przekażę najważniejsze czego należy być świadomym lub świadomą… ale najpierw obrazowe pytanie:
W jakim języku myśli osoba głucha i niewidoma od urodzenia?
No?
- Widzi ciemność od zawsze.
- Słyszy ciszę od zawsze
Wyobraź sobie: Szesnastolatek. Matka daje mu do ust banana. I co? Myśli sobie: „Hmm ale smaczny, żółty banan”? Nigdy nie widział koloru żółtego, ani nie usłyszał określenia „smaczny”. Jakie myśli pojawiają się w jego głowie? W jakim języku myśli?
1 język = 1 sposób postrzegania świata
To jakim językiem nauczymy się posługiwać jako małe dzieci wpływa w ogromnym stopniu na to jak postrzegamy świat. Jeżeli wrócisz do wpisu „Blade Itself…” – w którym opowiadam o książce którą przeczytałem w języku angielskim to uda Ci się trochę łatwiej połączyć kropki.
Tak naprawdę jeden język to jeden sposób postrzegania świata. Ucząc się języków obcych dostajesz do ręki narzędzie, które pozwala Ci po części zmienić postrzeganie świata, być może inaczej odczuwać, inaczej myśleć. Ma to wpływ na Twoje zachowanie, temperament, kim jesteś i jakie obrazy pojawiają Ci się w głowie.
Poznanie języków otwiera szeroko furtkę do poszerzania horyzontów ale też takich wgłąb siebie, swojej osoby i rozwoju osobistego. I stąd dosyć śmiałe stwierdzenie, z którym być może nie wszyscy się zgodzą:
“Nie ma efektywnego rozwoju osobistego bez rozwoju językowego.”
Z tym Cię dzisiaj zostawiam.
Uwaga!!!
Skorzystaj z limitowanej promocji na
darmową konsultację 1na1…